O obecności wątróbki na talerzach największych sław sportów siłowych i kulturystyki wiadomo nie od dziś. Spójrzmy na jadłospis Boyer’a Coe, pioniera kulturystyki, jednego z najlepszych w swojej dyscyplinie w latach ‘70 i 80’. W trakcie przygotowań w 1973 roku kilka razy dziennie zażywał 25 tabletek suszonej wątroby. Choć w tamtych czasach nie stosowano powszechnie suplementów i sterydów, to później pomysł podchwyciły niektóre firmy i wprowadziły do swojej oferty białko w proszku z wołowiny czy aminokwasy w tabletkach pozyskiwane właśnie z wątroby.
Dlaczego uwzględnienie wątróbki jest skutecznym nawykiem? Czytaj tu.
Copyright © 2014 by gorskieblogi