Dziwiłem się, że KTOŚ TAKI jak Ola Taistra przychodzi do mnie po porady. I na dodatek używa TAKIEGO języka. „Idealnie współgrająca z moim stylem życia”. To rzadko spotykane wśród profesjonalnych sportowców. Większość zaangażowanych w sport, to ludzie prosto dążący do celu, działający na zasadzie 0-1. Jeśli mają być w formie, trenują najmocniej i zgodnie z planem. Gdy coś ich boli, chcą gotowej recepty, by móc trenować dalej. Jeśli interesuje ich kwestia żywienia, to raczej w postaci gotowego menu. Suplementy mają pomóc? OK., niech będą. Ale osoba udzielająca tych porad musi być naprawdę „mocna” i funkcjonująca w uprawianej przez nich dyscyplinie. Najlepiej, gdyby mogła się pochwalić wynikami lepszymi od samego zawodnika. Dlaczego więc Aleksandra Taistra miałaby prosić mnie o pomoc? – myślałem.
Jak potoczyła się historia i co na ten temat sądzi Ola Taistra? Ciąg dalszy czytaj tu.
Copyright © 2014 by gorskieblogi