..
Marcin Bończa-Tomaszewski

 
 
2011-11-15
Odsłon: 958
 

Raport z eksperymentu 21 dni - cz. I

Metoda poddawana weryfikacji: ZMIANA NAWYKU W CIĄGU 21 DNI

Przedmiot testu: KAWA

Rezultat: POZYTYWNY

 

UWAGA: powyższy eksperyment nie miał na celu krytyki kawy, określenia jej jako produktu niezdrowego czy szkodliwego. Jak już pisałem, kawa nie może być postrzegana jako jednoznacznie szkodliwa lub nie. Ale zapewne nie jest neutralnym środkiem. Ma swoje wady i zalety, orędowników jak i przeciwników. Wiele osób może się nią rozkoszować odnosząc korzyści, innym będzie szkodzić.

Na opis zagadnienia potrzeba by całego artykułu. W mojej opinii dobrej jakości kawa spożywana przez niektóre osoby w odpowiedniej ilości i we właściwym czasie może mieć pozytywne działanie. Powiedzmy, że znajduje się na ławce rezerwowej ‘super żywności’ sztuki żywienia.

 

MOTYWACJA

Wybrałem kawę by przetestować zmianę nawyków żywieniowych. Wytypowałem ten produkt (z osobistej listy) jako ten, z którego najtrudniej mi zrezygnować. Wszyscy wiemy, że kawa jest jedną z najpopularniejszych używek.

 

Przystępując do testu miałem wiele pytań i obaw.

- czy dam radę czy może złamię postanowienie? Pokusa może przecież być silniejsza.

- czy brak kawy / kofeiny nie spowoduje spadków energii, siły do pracy, treningu, gorszego samopoczucia?

- czy przybędzie mi kilogramów? Kawa działa „termogenicznie”. Badania pokazują, że kofeina przyspiesza metabolizm spoczynkowy o 6-10%. Ci co piją kawę / kofeinę spalają więcej kalorii.

 

MYŚLI I ODCZUCIA

- Chęć na kawę to nic innego jak chęć sprawienia sobie przyjemności. Kiedy wstajesz rano i jest ciemno, to myśl o ciepłym smacznym naparze od razu dobrze nastraja. Zatem to działanie raczej psychologiczne niż fizjologiczne.

- Smaczne śniadanie, mocna zielona herbata i kawałek gorzkiej czekolady (min. 85% kakao) pomagają uporać się z brakiem kawy.

- W 3 tygodniu zaczynało być coraz łatwiej i perspektywa dotrwania do 21 dni wydawała się banalna.

 

FAKTY

- zastosowałem najskuteczniejszą strategię: brak kawy w domu. Myśl o wyjściu do sklepu specjalnie w tym celu wydawała mi się „leszczostwem”.

- o wsparcie poprosiłem Miśkę, która stwierdziła, że najlepiej będzie się przyłączyć. Zatem razem sobie trwaliśmy w tym postanowieniu. Wiadomo było, że przez ten czas zapach kawy u nas nie zagości. Łatwiej było też odmówić u znajomych, choć cudowny aromat atakował już od progu.

- spadki energii na początku pierwszego tygodnia były nieznaczne. Poczucie braku energii mijało już w trakcie rozgrzewki, a w 2 i 3 tygodniu powoli znikało. Ogólnie nie zaznałem spadków siły, wytrzymałości ani regeneracji (kofeina/kawa czasami potrafi przesunąć próg tolerancji i bólu związanego z treningiem).

- nie przytyłem ani grama, % tkanki tłuszczowej się nie zwiększył. Żywienie i trening były podobne cały czas. Więc jeśli dbasz o trening i odpowiednie odżywianie, a kawy nie pijesz, nie ma prawa przybywać kilogramów.

- przez pierwsze 1-2 tygodnie trzeba się przyzwyczaić do braku porannego „stymulanta”.

 
Wkrótce II część raportu, czyli m.in wnioski i postanowienia...




fot. Michalina Bończa-Tomaszewska


 
 
KOMENTARZE
 
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
ZAPISZ
 


Archiwum wpisów
 

Pn

Wt

Sr

Czw

Pt

So

Nd