Jeśli żywienie jest zoptymalizowane (patrz „9 zasad transformacji”, GÓRY, kwiecień 2010) i odpowiednio się regenerujesz, to powinna nastąpić hipertrofia masy mięśniowej poprzez sam fakt wspinania i treningu wspinaczkowego. Jeśli dodamy do tego lekkie ćwiczenia na mięśnie antagonistyczne (ruchy, gdzie ‘pchasz’ a nie ‘ciągniesz’), to zapobiegniesz dysproporcjom mięśniowym.
Jakikolwiek przyrost masy mięśniowej, który nie oznacza przyrostu siły, spowolni twój progres wspinaczkowy. I trzymaj się z daleka od kulturystycznych metod pokazywanych w różnych magazynach, gdzie trenuje się w zakresie 8-12 i 10-15 powtórzeń. A czasem kupuje się stack kreatynowy, by się ładnie spompować… Piszę to nie tylko jako fan wspinania i trener, ale jako instruktor kulturystyki.
Jeśli jednak masz umiarkowane cele wspinaczkowe i możesz je nieco "poświęcić" dla sportów siłowych / budowania mięśni, to możesz uwzględnić np.
- trening siłowy w cyklu ogólnorozwojowym przed sezonem,
- 1-2 sesje w tygodniu dodatkowo do wspinania,
- 1-2 ćwiczenia z wolnym ciężarem, po ćwiczeniach specjalistycznych wspinaczkowych (kampusie, drążku).
Najważniejsze to określić swój cel! I nie łudzić się, że duże zaangażowanie w targaniu żelaza przełoży się jednoznacznie na wynik w skałach :)
Copyright © 2014 by gorskieblogi