..
Marcin Bończa-Tomaszewski

 
 
2011-11-05
Odsłon: 912
 

Półmetek

Co by nie mówić, zauważyłem lekkie spowolnienie porannych ruchów napędzanych dotychczas kofeiną.

Zazwyczaj sama myśl o kawie, a potem jej zapach i smak sprawiają, że każdą czynność wykonuję jakoś szybciej… Jednak trudno mi stwierdzić, że to tylko brak kawy. Poranne egipskie ciemności też robią swoje.

 

Śniadanie, zielona herbata i kostka gorzkiej czekolady (która przedtem była do kawy) są w stanie zniwelować moje ‘kawowe pożądanie’. Jeśli potem daje ono o sobie znać, to sporadycznie 1-2 razy w ciągu dnia.

 

Nie stwierdzam też żadnych kofeinowych ‘zjazdów’, które obserwują zwłaszcza osoby regularnie stosujące stymulanty np. spalacze tłuszczu, stacki, redbule. Wiadomo, działanie kawy w porównaniu do tego typu środków to jak ugryzienie komara przy użądleniu osy.

 

Podsumowując, idzie łatwiej niż myślałem! Zobaczmy co przyniosą kolejne dni.

 
 
KOMENTARZE
 
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
ZAPISZ
 
Aleksandra Taistra 2011-11-05 21:04:28
Witam Marcicnie! Bardzo prosze o kontakt : olataistra@gmail.com, ponieważ nie potrafię doszukać się twojego maila. Dziękuję i pozdrawiam Ola


Archiwum wpisów
 

Pn

Wt

Sr

Czw

Pt

So

Nd