więc… karmili nim konie. Pomimo upływu wieków chyba nadal podzielamy przekonania Rzymian, bo okazuje się, że spożywamy tylko 5% wyprodukowanego owsa. Prym wiodą za to płatki ‘fit’, jogurty ‘light’ i inne szybkie rozwiązania, do których przekonują wszędobylskie pseudo prozdrowotne hasła. Zwykłej owsianki nie trzeba reklamować, ale jej bogactwo składników przypominać warto.
Ciąg dalszy i przepis na SZTUCE ŻYWIENIA tutaj. Zapraszam.
Copyright © 2014 by gorskieblogi