Pamiętam, że moim pierwszym zakupem w sklepie z suplementami był właśnie batonik proteinowy z L-karnityną. Pamiętam również to, że ani ja ani nikt z moich bliskich nie był w stanie go zjeść…
Batony, zwłaszcza wysoko białkowe to najlepiej sprzedające się produkty w sklepach z odżywkami i suplementami. I nie ma co się dziwić. Mają jedną wielką zaletę: są szybkie i konwencjonalne.
Niestety, większość niczym nie różni się od słodyczy. Owszem mają dodatek białka (choć często kiepskiej jakości), ale za cud można uznać znalezienie takiego batona, który nie zawierałby zbędnych dodatków. I nawet, jeśli odszukasz perełkę, to musisz się liczyć ze sporym wydatkiem.
Domowej roboty batony można zrobić w 15-25 minut. W zależności od celu wybierz nisko lub wysokowęglowodanowe, z tłuszczami lub bez. Świetnie sprawdzają się jako przekąska, w trakcie wyjazdu w skały, góry, na zawodach lub w pracy. Szczególnie wtedy, gdy potrzebujesz dodatkowej porcji dobrych kalorii.
Jest pewien haczyk: łatwo zostać fanem słodkości, który zamiast jeść normalne posiłki, sięga po batony. Pamiętaj, takie przekąski nigdy nie zastąpią prawdziwego jedzenia. Nawet jeśli są lepsze od kupowanych, nadal potrzebujesz warzyw, owoców i białka z nieprzetworzonych produktów.
Więcej tu
Bądźcie czujni - w kolejnym wpisie przepis!
Copyright © 2014 by gorskieblogi